czwartek, 17 maja 2012
Rozdział IV...
... Poszukiwania trwały bardzo długo. Kiedy już zrobiło się późno dziewczyny postanowiły poinformować rodziców Belli o tym, że dzisiejsze poszukiwania poszły na marne. Avril wróciła do swojego domu. Zjadła kolację, wzięła długi prysznic i poszła do swojego pokoju. Tam włączyła głośną muzykę i się rozpłakała. Jej rodziców nie było wtedy w domu, więc mogła okazać w ten sposób swoje emocje. Potem zaczęła czytać lokalną gazetę... Okazało się, że w mieście grasuje jakiś porywacz. Po kilku chwilach Avril zadzwoniła do koleżanek. Opowiedziała im o tym co piszą w gazecie. Dziewczyna nie mogła spać, budziła się w nocy, kilka razy wstawała z łóżka. Po tak ciężkiej nocy poszła do szkoły. Klasa rozmawiała tylko o Belli i jej zaginięciu. Po lekcjach dziewczyny szybko poszły do domu Belli. Tam znowu zastały rodziców, dziewczyny nie było. Opowiedziały także o tym co piszą w gazecie i jak najszybciej wyruszyły na dalsze poszukiwania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz